Ratunku ! Mój Szef chce się zaprzyjaźnić na moim profilu online

Serwisy web2.0 zrobiły na całym świecie oszałamiającą karierę. Wystarczy zwrócić uwagę na ilość użytkowników mySpace.com, Facebook, czy nawet rodzimej Naszej-Klasy czy Goldenline. Stale powstają też nowe portale dzięki którymi możemy z naszymi znajomymi dzielić się zdjęciami, filmami, przekazywać sobie informacje. Jared Sandberg, z Wall Street Journal,  zwrócił jakiś czas temu uwagę, że o ile serwisy społecznościowe same w sobie niosą wiele korzyści, to problem zaczyna się w momencie, kiedy Twój szef pragnie dołączyć do grona Twoich znajomych na serwisie, czyli „zaprzyjaźnić się z Tobą online”.

Co w tym trudnego? Przede wszystkim fakt iż na serwisach tego typu często umieszczamy nasze prywatne zdjęcia z wakacji, imprez, zdjęcia z rodziną i przyjaciółmi.

Czy na pewno chcemy aby nasz szef oglądał nasze fotki z ostatniej, zakrapianej imprezy czy w skąpym bikini? Mało tego, czy na pewno chcemy mieć dostęp do takich zdjęć naszego szefa? Opcja może kusząca, ale mogąca pozostawić niezatarte wrażenie „Nie chciałem tego oglądać”…

Z drugiej strony, pojawia się problem co zrobić z szefowym zaproszeniem. Odrzucić ? Urażony Szef nie wróży dobrze naszej kolejnej podwyżce. Zaakceptować i wpuścić Szefa do prywatnego życia? Nieco ryzykowne przedsięwzięcie…oglądanie własnego Szefa w plażowym negliżu może być bolesne

Nieco podobną sytuację mamy wtedy, kiedy nasz Szef ma nasz numer komunikatora, a my zwykliśmy opatrywać nasz profil komentarzami. Koniec z komunikatami typu „mój Szef to tyran”, lub „szukam nowej pracy” – chyba że nasza determinacja właśnie sięgnęła zenitu i nie straszne nam wypowiedzenie.

Internet zaciera granice. Niektóre jednak może warto pozostawić aktywne…

fot.: pop catalin