Joga w czasie pracy?

Nie, nie chodzi bynajmniej o niewygodne krzesełko czy ciasny pokój, ale o pomysł Rachel Permuth-Levine, dyrektorki jednego z biur wchodzących w skład Narodowego Instytutu Zdrowia w Bethesda (Maryland, USA). Otóż Rachel doszła do wniosku, że w zdrowym ciele zdrowy duch i czas aby pracownicy zaczęli …ćwiczyć. Protesty pracowników zasłaniających się brakiem czasu po pracy, upadły pod siłą argumentu polegającego na wygospodarowaniu w czasie dnia pracy przerwy na zajęcia z jogi.

Dla wszystkich niedowierzających w zbawienne właściwości jogi i jej wpływu na samopoczucie i wydajność pracowników zorganizowano nawet pierwszy doroczny Tydzień Jogi, podczas którego zaproszeni specjaliści  przez pięć dni przekonywali pracowników do korzyści wynikających z uprawiania tej formy rekreacji.

Pomysłodawczyni akcji, która jest certyfikowaną trenerką jogi, sama prowadzi zajęcia dla swoich pracowników.

Teraz czekamy na pierwsze znaki polskich pracodawców o zajęciach z siatkówki lub piłki nożnej w przerwie na lunch.

źródło: shrm.org