Bez odcisku palca nie wejdziesz do biura !

To już nie filmy science -fiction tylko rzeczywistość. Aby wchodzić do biura na podstawie skanu siatkówki oka nie trzeba już pracować w FBI tylko można być kasjerem w hipermarkecie. Nowe technologie szturmem wdzierają się do firm. A korzyścią jest zarówno wygoda pracowników, jak i większa możliwość ich kontroli.

Biometryczna identyfikacja pracowników, czyli sprawdzanie tożsamości za pomocą skanu siatkówki czy odcisku palca jest coraz bardziej popularna firmach na zachodzie. W Polsce dopiero dochodzimy do stosowania tak zaawansowanych technologii, a jedną z przeszkód w ich rozprzestrzenianiu jest brak zapisu o możliwości zbierania od pracowników tego typu danych przez pracodawców. Jednym słowem – jeśli pracownik się zgodzi, to taką identyfikację można wprowadzić, ale jeśli pracownik odmówi to pracodawca nie może go przymusić. Taka zgoda powinna być wyrażona na papierze i to w celu ochrony pracodawcy, jeśli bowiem pracownik uzna że kontrola narusza jego dobro osobiste, może żądać zadośćuczynienia. (na podstawie art. 23 i 24 k.c)

W związku z tymi trudnościami, w przygotowaniu znajduje się ustawa regulująca możliwość stosowania nowoczesnych technologii biometrycznych w miejscu pracy. Przy tej okazji poruszone zostaną tematy dotyczące używania wykrywacza kłamstw czy kontroli wiadomości elektronicznych.

Temat jest nośny, bo jak wynika z badań Hitachi Data Systems, aż 67% pracodawców europejskich zastanawia się nad wprowadzeniem czytników biometrycznych.

Z jednej strony pomysł jest dobry. Po pierwsze nie trzeba nosić ze sobą żadnych kart magnetycznych które tak lubią się gubić, po drugie jest absolutna pewność prawidłowej ewidencji czasu pracy, po trzecie nikt niepowołany na teren biura się nie dostanie. Z drugiej jednak strony, jest to kolejny krok ku ograniczeniu swobody obywatelskiej w imię wygody i bezpieczeństwa.

źródło: praca.gazetaprawna.pl